Kunming nie jest jakimś wyjątkowym miastem. I może właśnie dlatego da się tu żyć. Miasto, choć jest stolica prowincji Yunnan, nie jest wielką metropolią (jedyne 6,432,212 mieszkańców [2010 r.]). Nie ma tu też czegoś, co działało by jak magnes na turystów i co zamieniłoby lokalną ludność na naganiaczy i naciągaczy.
Miasto leży też “na wylocie” do Wietnamu, Laosu, Birmy i innych państw Azji południowo-wschodniej. Te i inne kraje mają tutaj swoje ambasady i konsulaty, przez co Kunming jest miejscem zlotu podróżujących po tej części Azji. Tędy prowadzi naturalny szlak ludzi chcących się dostać z Azji południowej na północ i odwrotnie.
Pewnie to własnie było przyczyną ulokowania tutaj tymczasowego mieszkania Akademii Wolnych Podróży.
Anton Krotov to znany rosyjski podróżnik, który świat przemierza głównie autostopem. Stało się to całym jego życiem, z każdej podróży pisze książkę, dzięki temu może później finansować kolejne wyprawy. W międzyczasie jeździ po Rosji i Europie, gdzie poprzez prelekcje stara się promować i wyjaśniać idee podróżowania autostopem. Antona miałem przyjemność poznać osobiście w Kunmingu i trochę z nim popodróżowac po okolicy.
Kilka lat temu Anton założył stowarzyszenie, które w można przetłumaczyć jako Akademia Wolnych Podróży (Академия Вольных Путешествий). Akademia skupia ludzi, którzy podróżują autostopem, stara się szerzyć świadomość o tym sposobie podróżowania wśród innych, ale najciekawszą strona funkcjonowania Akademii jest wg mnie prowadzenie domów AWP.
Przez kilka lat Akademia miała już swoje domy m.in. w Turcji, Tadżykistanie, Egipcie, Ukrainie i kilku miastach w Rosji. Aktualnie jeden z nich jest w Kunmingu (z którego korzystam), a od grudnia rusza kolejny w Mexico City. Większość z tych domów to po prostu mieszkania wynajęte na kilka miesięcy w ciekawej lokalizacji.
Z domu AWP korzystać może każdy podróżnik. Na podstawie tego, co tu widzę, mogę ocenić, że jest to ciekawe doświadczenie. Dom skupia podróżnikow nie-wycieczkowych, z którymi można wymienię się ciekawymi uwagami i dowiedzieć się co, gdzie i jak. Dom zazwyczaj wypełniony jest książkami, mapami, przewodnikami i, co bardzo mi się spodobało, różnymi instrukcjami jak gdzieś dojść, jak coś ominąć by było taniej/lepiej/ciekawiej.
Pewnego dnia własnie z czegoś takiego skorzystaliśmy (Anton, Maksim, Sasza i ja) udając się do Kamiennego Lasu (Shillin, stone forest). Aktualnie Chińczycy wołają sobie za wstęp 180Y (ok. 90 zł – przesada!). Widziałem to miejsce już 4 lata temu i nie miałem zamiaru dawać Chińczykom takich pieniędzy, ale skoro mogłem zobaczyć to bezpłatnie – dlaczego nie? (Jeśli ktoś jest zainteresowany, dysponuję schematem wejścia dla biednych podróżników, którzy nie mogą i nie chcą płacić bajońskich sum za oglądanie kamieni 😛 )
Dom AWP w Kunmingu będzie działać jeszcze około miesiąca. Cały czas przewija się przez niego sporo ciekawych ludzi, głównie Rosjan. Planujać swój wyjazd o ograniczonym budżecie warto sprawdzić, czy przypadkiem w miejscu, w które się udajemy, nie znajduje się przypadkiem jakiś dom AWP.