Zatoka Halong, czyli setki wysp-skal wystajacych pionowo z morza na wschodnim wybrzezu Wietnamu, to jedna z najwiekszych (jesli nie najwieksza) atrakcja tego kraju. Wedlug przewodnikow. A skoro kazdy o tym mowi, to dzien w dzien tlumy amatorow zwiedzania ciagna w te strone napedzajac zenujaca maszynke turystyczna. Rejon faktycznie jest bardzo ladny, ale otoczka jest niezwykle zniechecajaca. Jest jednak alternatywny sposob na zwiedzenie tego rejonu.
A jest nim rejs na wyspe Quan Lan. Dzieki temu mamy mozliwosc podziwiania zatoki Halong oraz odpoczynku na wolnej od tlumu turystow niewielkiej wysepce.
Informacje o tym miejscu wygrzebalismy w internecie. Wygrzebalismy, bo nie dzialalem sam 🙂 Kilka dni wczesniej poznalem pare ze Slowacji, Alene i Josefa i wspolnie planowalismy wyjazd na Quan Lan. Pogoda nie zachecala, nic nie zapowiadalo slonca, ale i tak postanowilismy pojechac.
Normalnie wycieczki kosztuja 60-80$ (dwudniowa) lub 150$ (trzydniowa). Dla mnie to bylo przegiecie. Alternatywa przedstawiala sie wobec tego bardzo kuszaco.
Podroz do Quan Lan
To jest chyba jedna z najciekawszych stron tej wycieczki – czyli przeprawa lodzia ( bo prom to to nie byl) z Halong na wyspe. Polowa trasy przebiega wsrod tego, co wszystkich tutaj przyciaga – czyli skalnych wysepek. Pomiedzy nimi wypatrzec mozna domy unoszace sie na wodzie i charakterystyczne lodzie rybackie.
Krajobraz porzypomina Okolice Guilin i Yangshuo w Chinach. Z tym, ze tam ostance stoja rozrzucone wsrod pol i lasow, tutaj pomiedzy wysepkami przelewa sie morze.
Druga czesc trasy jest juz mniej spektakularna, ale tez bardziej spokojna i mniej zatloczona.
Quan Lan
Jest to mala wysepka, o dlugosci ok 15km i szerokosci momentami jedynie 200m. Kilka niewielkich wiosek, sklepow, przystani. Kilka malych hotelikow. Na wyspe dotarlismy okolo 15. Za pokoj trzysobowy zaplacilismy 10$.
Pogoda, niestety, nie dopisala (z tym sie liczylismy) – okolo 15 stopni, zachmurzone niebo, bez szans na slonce. Pomimo tego wyspa wygladala super, a w blasku slonca bylaby rajska enklawa w tym turystycznym zaglebiu. Szerokie, piaszczyste plaze, palmy, a dookola prawie nikogo.
Przy odrobinie lepszej pogodzie pewnie zdecydowalbym sie na dwudniowy marsz dookola wyspy z ogniskami na plazy i zahaczeniem o kilka tutejszych gor (w zasadzie to wiekszych pagorkow). Ale w zastanej sytuacji zdecydowalismy sie wypozyczyc rowery i w ten sposob objechac wysepke dookola. Jeden dzien wystarcza na to w zupelnosci.
Wyspa jest raczej cicha i spokojna. Pierwszego dnia bylismy jedynymi turystami, innych spotkalismy dopiero drugiego dnia. Pewnie w szczycie sezonu jest tutaj ich znacznie wiecej, ale i tak wydaje mi sie, ze jest tam relatywnie spokojnie.
Alternatywa dla Halong Bay?
Wedlug mnie tak, zwlaszcza dla tych, ktorzy lubia samodzielne podrozowanie oraz maja troche skromniejszy budzet. Jest to sposob na zobaczenie zatoki Halong oraz na odpoczynek na spokojnej wyspie korzystajac z urokow zlotych plaz. Polecam. Szkoda tylko, ze dla nas zabraklo dobrej pogody… 🙂
Zdjecia pod artykulem.
Informacje praktyczne:
DOJAZD
Z Hanoi nalezy dostac sie do Halong. Tam trzeba odnalezc port Hon Gai, a tam zlapac prom do Quan Lan.
Do Halong mozemy dostac sie z Hanoi jednym z wielu autobusow kursujacych codziennie. Koszt to 100 000 VND (popytac w biurach na Old Quarter). Takim autobusem powinnismy dotrzec do Halong ok 12.
Prom z Hon Gai odplywa o 13-14 (roznie moze byc, napisane 13, internet twierdzi, ze 13.30, a na przystani mowia ze o 14 i nasz faktycznie o 14 odplynal). Podroz moze trwac od 1 do 4 godzin w zaleznosci od promu. Koszt – 130 000 (lokalni placa 60 000 🙂 )
ZAKWATEROWANIE
Prom doplywa do przystani okolo 2km od wioski Quan Lan. W wiosce jest kilka hoteli, my bylismy w Ann Hotel (10$ za 3 osoby) w samym centrum, warty polecenia. Jest tez wiele malych sklepow i kilka kawiarenek. Prad w godzinach wieczornych, jak wlacza generatory. Wieczorem mozna kupic swieze zapiekane pierozki z nadzieniem z grzybow i makaronu ryzowego.
Sporo swietnych miejsc na namiot, szczegolnie okolice plazy tuz przed wioska, pomiedzy wioska a przystania.
ZWIEDZANIE
Kilka plaz w roznych miejscach wyspy. W Quan Lan jest mozliwosc wypozyczenia roweru (50-70 000) lub motoru (200 000). Uwazam, ze swietna sprawa jest obejscie wysepki pieszo ze spaniem pod namiotem na plazy.
W Quan Lan jest tez kilka ciekawych swiatyn.
KOSZT
Calosc naszego wyjazdu trwala 3 dni, wyszlo niewiele ponad 800 000 dongow (40$) (transport z Hanoi w obie strony, prom, hotel, rower i jedzenie).
Tymek zdrowia życzę i sił końskich i do zobaczenia na grillu. A swoją drogą to Wietnamczycy jedzą kaszankę z grilla? (z cebulą)