Protesty w Bangkoku

Lokalne media żyją protestami w Tajlandii. Zagraniczne tylko o tym wspominają. W Polskich było, zdaje się, tylko kilka wzmianek na ten temat. Poniżej kilka słów o aktualnej sytuacji w Tajlandii.

Geneza

W skrócie. Cała sprawa kręci sie wokół jednego człowieka i jego świty. Thaksin Shinawatra jest człowiekiem zamożnym i wpływowym. W latach 2001-2006 pełnił funkcję ministra Tajlandii. Niedługo później został oskarżony o korupcję oraz nadużywanie władzy i skazany na 2 lata więzienia. Thaksin zbiegł skraju i do dzisiaj mieszka w Dubaju. Nadał miał (i ma) duże poparcie, głównie na obszarach wiejskich, dzięki czemu w kolejnych wyborach wygrała jego siostra, Yingluck. To ona jest dzisiaj premierem Tajlandii.

Powszechnie uważa się, że jest ona tylko marionetką, a faktyczną władzę z nadal sprawuje jej brat mieszkający w Dubaju. I tu właśnie sprawa nabiera rumieńców. Skazany na więzienie Thaksin nie może wrócić do Tajlandii, bo od razu wyląduje za kratkami. Wymyślił więc, że jego siostra oraz rząd wprowadzą ustawę amnestyjną, z założenia ogólną, ale w praktyce mającą umożliwić Thaksinowi powrót do kraju. Przyjęcie ustawy przez rząd zelektryzowało wielu Tajów, którzy wyszli na ulice protestując przeciwko samej ustawie, jak również przeciwko rządowi.

Protesty zaczęły się już kilka miesięcy temu. Protestującym udało się zmusić rząd do odrzucenia tej ustawy. Kolejnym rządaniem jest ustąpienie Yingluck, siostrę Thaksina, ze stanowiska, a najlepiej całego rządu. Yingluck oświadczyła jednak, ze tego zrobić nie może i proponuje przedterminowe wybory. Opozycja wie, że Thaksin i Yingluck nadal mają spore poparcie na wsi i da im to ponowne zwycięstwo w wyborach, dlatego nie zgadza się na wybory i chce wsadzić swojego człowieka na stołek bezpośrednio, ot tak.

IMG_20131219_113404-001.jpg

Festyn

Widziałem kilka demonstracji skupionych w ważnych punktach miasta, widziałem kilka mobilnych, maszerujących tuż pod moją pracą (ulica Asok). Poza Bangkokiem widziałem kolorowe kolumny samochodów w barwach Tajlandii wspierających protestujących w stolicy. I choć kilka mniejszych zamieszek było (kilku ludzi zginęło podczas strać z siłami rządowymi), to jednak jeśli weźmie się pod uwagę liczbę uczestników protestów, całość przedstawia się raczej spokojnie. Tak naprawdę jeśli ktoś nie przebywał w punktach zgromadzeń protestujących, mógł w ogóle nie zauważyć, że coś tutaj się dzieje. A jeśli nawet ktoś zbliżał się do protestów zastanawiał się, czy to czasem nei jest jakiś festyn.

Na scenie występują muzycy, dzieci biegają z kolorowymi balonikami, wszyscy mają gwizdki i plastikowe “łapki”, dookoła unosi się dym ze stoisk z jedzeniem. Spora część nieustannie wyciąga telefony komórkowe, byz zrobić fotkę na tle tłumu. Kilka razy przechodziłem przez to zamieszanie i nie czułem żadnego niebezpieczeństwa.

Historia

Tego typu protesty odbywały się już kilka razy w ciągu ostatnich kilkunastu lat i nie są żadną nowością czy zaskoczeniem. Bywało, że kończyły się o wiele gorzej. Zamieszki przybierały dużo poważniejszy obrót, życie strraciło kilkadziesiąt osób. Zniszczone bywały centra handlowe w centrum (które od tego czasu dobrze przygotowują się na tego typu okazje). Kiedyś protestujący zablokowali na na wiele dni lotnisko, co dosłownie uziemiło ludzi w Bangkoku, sa miastu i całemu krajowi mocno zepsuło reputację. Przepadły bilety, było ogromne zamieszanie, wszystko pociągnęło za sobąwielkie straty.

Warto też dodać, że w najnowszej historii Tajlandii kilkukrotnie dochodziło udanego zamachu stanu przy użyciu wojska. Ostatnie kilka lat temu.

Bangkok Shut Down

Jak pisałem, protestujący w Bangkoku nadal czują się niezaspokojeni. Na 13 stycznia zapowiedzieli coś, co nazwali “Bangkok Shut Down” (Zamknięcie Bangkoku). Z tego, co dowiedziałem się od Tajów z pracy, protestujący chcą masowo oblegać najważniejsze punkty w mieście. Ponad 20 najważniejszych skrzyżowań zostanie zablokowanych. Organizatorzy protestów uspokojają jednak turystów, że lotniska i transport publiczny będzie działał bez problemów. Ale skoro drogi będą zablokowane, to ludzie przesiadą się na transport publiczny, a że i autobusy nie będą mogły normalnie kursować, to wszystko skupi się na 3 liniach kolejki naziemnej, jednej linii metra i transporcie wodnym.

Całość ma trwać 20 dni.

Antyrządowe zamiatanie synchroniczne:

Podczas hymnu, przy uniwersytecie:

Kilka zdjeć z telefonu (na demonstracje trafiałem zazwyczaj przypadkowo):

IMG_20131106_165014-002.jpg IMG_20131116_171801-002.jpg IMG_0348-001.jpg IMG_20131219_113646-001.jpg IMG_20131222_142858-001.jpg IMG_20131222_143152-001.jpg

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Strona o podrozach, podrozowaniu. Podroze budzetowe. Tanie podrozowanie. Autostop o podrozowanie autostopem. Artykuly, relacje, zdjecia, porady, informacje praktyczne.
Ciekawe artykyly o podrozach i podrozowaniu. Informacje o: Gruzja, Azerbejdzan, Chiny, Kazachstan, Wietnam, Laos, Tajlandia, Hong Kong, Kambodza, Filipiny.
Dojazdy, ceny, wskazowki, relacje, wspomnienia, opowiadania. Podroze po swiecie. Azja, Azja centralna, Azja poludniowo-wschodnia

Scroll to Top